Artykuł / wywiad
Pani Eugenii Maresch
Z okazji nadania tytułu Doktora Honoris Causa Polskiego Uniwersytetu Na Obczyźnie — PUNO
Londyn 22 października 2021 roku
Dr Wojciech Rappak, Kierownik Zakładu Współczesnej Kultury Brytyjskiej Instytutu Kultury Europejskiej PUNO Londyn
Dr HC Eugenia Maresch
![](/media/articles/images/2021/10/dr_HC.jpg)
Laudacja
Dr Wojciech Rappak
Mam ogromny zaszczyt wygłosić laudację w tej uroczystości nadania tytułu doktora honoris causa Pani Eugenii Maresch, wybitnej działaczce w organizacjach polonijnych, autorce ważnych opracowań historycznych dotyczących II wojny światowej, opartych na głębokiej znajomości dokumentów o tragicznych wojennych dziejach Polski, jednym z opiekunów londyńskich archiwów Polski Podziemnej i Armii Krajowej, archiwów będących skarbcem wiedzy dla badaczy i historyków pragnących przekazać prawdę o Polskim Państwie Podziemnym i Armii Krajowej.
Senat PUNO poprosił mnie o przekazanie Państwu kilka słów o życiu, pracy i osiągnięciach Pani Maresch. Urodziła się na Wileńszczyźnie w 1935 roku. Było to na pewno piękne dzieciństwo, które bardzo szybko, niestety, uwkiłane zostało w niezmiernie smutną historię. W lutym 1940 roku, jako pięcioletnie dziecko, została deportowana, razem z matką i rodzeństwem, przez okupacyjne władze sowieckie na Syberię do Kraju Altajskiego. Postarajmy sobie wyobrazić to dziecko w tym pociągu: luty, odległości są kolosalne, jest to około 5,000 kilometrów od Wilna, kilkaset kilometrów na południe od Nowosybirska, nie daleko od granicy z Mongolią.
Jak dobrze wiemy, rok później, po ataku Niemiec na związek sowiecki, Układ Sikorski-Majski umożliwił stworzenie 2 korpusu Polskich Sił zbrojnych pod dowództwem generała Andersa i ewakuację polskich żołnierzy i cywilów z ZSSR do Iranu. Wśród tych cywilów znalazła się 8-letnia wtedy Pani Maresch, która po przybyciu do Iranu dołączona została do grupy skierowanej do obozu dla polskich uchodźców w Valivade, miejscowości na południowo-zachodnim brzegu Indii.
Po wojnie, w 1948 roku, razem z rodziną, przybyła do Wielkiej Brytanii. Była uczennicą polskiego i angielskiego gimnazjum, ukończyła studia matematyczno-fizyczne na Politechnice w Leeds, pracowała, między innymi, w klinice radioizotopów szpitala St. George, Royal Cancer Research Institute w Londynie.
Obok tej długoletniej kariery jako fizyk, Eugenia Maresch była – i jest nadal - aktywnym działaczem organizacji polonijnych. Pozwolę sobie wymienić niektóre: przez wiele lat była członkiem Rady Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego (POSK), w latach 90-tych brała aktywny udział w pracach Naczelnictwa ZHP poza granicami kraju, jest wiceprezesem Brytyjskiego Towarzystwa Conradystów (Joseph Conrad Society UK), członkiem rady powierników Fundacji ‘Polonia Aid Foundation Trust’ (PAFT), od 2005 roku jest w Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczęństwa.
Od 2003 roku jest członkiem Rady Studium Polski Podziemnej (SPP) oraz Instytutu Polski i Muzeum im. Gen. Sikorskiego (IPMS) w Londynie. W 2014 roku była prezesem SPP. Instytucje te posiadają bezcenne archiwa oryginalnych dokumentów o Polskim Państwie podziemnym i rządzie na uchodźstwie, a działalność Pani Maresch w tych dwóch instytucjach pozwala nam podkreślić jej pracę jako historyk i archiwista. Jest autorką ważnych publikacji, które pogłębiają naszą wiedzę historyczną o dramatycznych wojennych dziejach Polski. Publikacje te oparte są na badaniach i analizach dokumentacji zachowanych w londyńskich archiwach. Warto wymienić niektóre z tych prac: ‘Śmierć gen. Sikorskiego - spis zawartości teczek Public Record Office w Londynie’, ‘Gen. Sikorski w świetle dokumentów brytyjskich’, artykuły w zbiorze Intelligence Co-operation Between Poland and Great Britain During World War II. Razem z Andrzejem Suchcitzem, kierownikiem Instytutu Sikorskiego, opracowała kolejne wydanie Armii Krajowej w dokumentach. Jej najważniejsza chyba praca dotyczy Katynia. Napisana po angielsku, oparta na archiwalnych dokumentach, drugie wydanie było opublikowane w tym roku: Katyn 1940: The Documentary Evidence of the West’s Betrayal. Second Edition.
Do osiągnięć Pani Maresch możemy tu jeszcze dodać kilka wybranych nagród: ‘Odznaka Honorowa i Medal Pamiątkowy “Kustosza Tradycji, Chwały i Sławy Oręża Polskiego” (2009), ‘Złoty Medal ‘Zasłużony Kulturze Gloria Artis’ (2016), Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (2019).
Jako historyk, interesują mnie szczególnie te londyńskie archiwa w Studium Polski Podziemnej i Instytucie Sikorskiego. I tu dodam kilka słów na koniec tej Laudacji: dokumenty tam przechowane to skarbiec wiedzy o wojennych dziejach Polski, bez ich poznania, poważna praca badawcza nad historią tego dramatycznego okresu jest niemożliwa. Eugenia Maresch jest jednym z głównych opiekunów tych archiwów, i za opiekę tą jesteśmy jej wszyscy – i to nie tylko historycy – niezmiernie wdzięczni.
Podziękowania
Dr HC Eugenia Maresch
Gdy słyszę śpiew Gaudeamus Ugitur, wracam z tęsknotą do swego polskiego gimnazjum, powstałego podczas wojny w Szkocji, trzykrotnie zmieniając swój postój z początku w pałacu królów szkockich w Scone, z kolei Dunalaster House koło Perth i ostatni postój w Grendon Hall blisko Aylesbury; w czasie wojny była tam Stacja nadawczo odbiorcza nr. 53a obsługiwana przez polskich podchorążych Łączności. Ogółem było nas 120 dziewcząt przybyłych z Rosji, Libanu, Afryki, Palestyny, Indii oraz spora grupa z obozów koncentracyjnych i pracy w Niemczech po 1945r.
Opiekę nad nami sprawowało wówczas Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w Londynie. Z tym oświeceniem miałyśmy problem. Grono nauczycielskie składało się wykładowców uniwersyteckich, my zaś uczennice różniące się wiekiem: od gimnazjalistek, którym okres wojny przerwał dalsze studia i należało solidnie nadrabiać, do najmłodszych jak ja – starających się zrozumieć przyczyny pierwszego rozbioru Polski.
Curriculum było oczywiście przedwojenne, ukierunkowane na humanistykę : literatura, łacina, język francuski, angielski. Wyjątek tworzyli Lucjan Pindor, inżynier – lotnik polski który wykładał fizykę, natomiast matematyki uczył nas były prof. Liceum Krzemienieckiego Aleksander Berger, więzień obozów koncentracyjnych. To właśnie im zawdzieczam mój wybór dalszych studiów uniwersyteckich w kierunku nauk scisłych, czyli zastosowanie radioaktywności jako medycyny – pod nazą Medical Physics.
Moje zainteresowania historią i literaturą polską nie zmalały, przeciwnie gros mej pracy pro publico bono, charytatywnej poświęciłam dla organizacji i instytucji emigracyjnych. Równolegle z patriotycznego obowiązku rozpoczęłam publikować w celu korygowania fałszywej historii naszego Kraju, co zostało przez władze polskie doceniane przez nadanie mi Krzyża Komandorskiego Rzeczypospolitej. Z pokorą przyjmuję ten zaszczyt od zasłużonego Polskiego Uniwersytetu powstałego tu, na Obczyźnie.
Ad multos annos!
Informacje
Zobacz także
Wizyta studentów polonistyki rzymskiego Uniwersytetu Sapienza w Warszawie
Od 7 do 10 listopada włoscy studenci uczestniczący w projekcie NAWA promującym język polski przebywali w Warszawie, gdzie spotkali się z ukraińskimi kolegami z Uniwersytetu w Łucku i litewskimi kolegami z Uniwersytetu w Wilnie podczas warsztatów tłumaczenia literackiego i produkcji audiowizualnej. Zrealizowali także kilka podcastów i wideo, które wkrótce będą dostępne na blogu. Były to bardzo intensywne dni pracy, nauki, życia towarzyskiego i zwiedzania zabytków. Każdy uczestnik wybrał zdjęcie związane z chwilą lub miejscem, które zapisały się szczególnie w jego pamięci i napisał do niego komentarz. Mamy nadzieję, że powtórzymy to piękne doświadczenie w nadchodzących latach!
Prestiżowe wyróżnienie dla Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie w XXIX edycji Konkursu o Nagrodę i Medal Zygmunta Glogera
Polski Uniwersytet na Obczyźnie w Londynie – Uczelnia z ogromną tradycją niepodległościową, podejmująca wielkie naukowe, dydaktyczne i kulturowe wyzwania współczesności – otrzymała od Kapituły Konkursu prestiżowe Wyróżnienie i Medal za Starania o Zachowanie Polskiej Tożsamości Narodowej i Aktywności Naukowej w Wielkiej Brytanii.
XIX Dni Polonistyki na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Wileńskiego
W dniach 19-20 maja br. na Uniwersytecie Wileńskim tradycyjnie odbyły się Dni Polonistyki.
Dlaczego mimo wszystko warto pamiętać o piknikach?
Już od kilku lat miesiące przedwakacyjne, maj i czerwiec, obfitują w organizację imprez kulturalno-rekreacyjnych, czyli tak zwanych pikników. Wiele instytucji o różnym profilu działalności stara się dzięki nim zaprezentować w atrakcyjny sposób swoją ofertę − frekwencja również gwarantuje sukces. Instytucje nauki nie mają w tym względzie łatwego zadania, ale sama nauka ma ogromny potencjał, ukryty w ludziach, badaniach, osiągnięciach i archiwach. Te wszystkie czynniki dzięki pomysłowości i celowości działania sprawiły, że w Archiwum Polskiej Akademii Nauk w Warszawie narodził się pomysł zorganizowania pikniku archiwalnego, imprezy zwracającej uwagę na fakt posiadania i doceniania dokumentacji historyczno-naukowej, jak i szerokiej edukacji w tym zakresie.