Статья / интервью
Bezcenne świadectwa krajobrazu, czyli środowiskowa historia literatury w praktyce (część 2)
Z dr. Marcinem Buczyńskim, redaktorem inicjującym Wydawnictwa Uniwersytetu Śląskiego, rozmawia Klaudia Węgrzyn.

Klaudia Węgrzyn: Czy w książkach i monografiach Wydawnictwa Uniwersytetu Śląskiego widać wyraźnie reprezentację tematów "śląskich"? Jak często pojawiają się tytuły ze słowami kluczami: "śląskie"/"na Śląsku"/"w regionie"?
Marcin Buczyński: Od lat tematyka Śląska i śląskości obecna jest w uniwersytecie i w publikacjach Wydawnictwa. Zacząć możemy od książki absolutnie wyjątkowej i wybitnej, jaką jest Nagrobek ciotki Cili Stefana Szymutki (2001), której autor deklarował, że chce być dla Mysłowic tym, kim dla Dublina był James Joyce. Myślę, że z zadania tego wywiązał się całkiem sprawnie, skoro nadal jest cytowany, np. przez prof. Ryszarda Koziołka w podcaście Książka na scenę.
W obrębie wydawanych przez nasze Wydawnictwo książek są te dotyczące lokalnych bohaterów, jak np. Gustawa Morcinka – w ofercie mamy zarówno pozycję na temat twórczości – w 120 rocznicę urodzin, jak i książeczki z serii Czytaj po polsku przeznaczone dla osób uczących się polskiego. Ciekawą inicjatywą jest komiks S jak Śląsk – superbohaterowie po śląsku.
Autorzy naszych książek zwracają również uwagę na niełatwą historię najbardziej zindustrializowanego regionu Polski. Stąd książka Ołowicze światy Śląska. W strefie chorób poprzemysłowych Jolanty Wadowskiej-Król dotycząca tego, jak truła huta ołowiu w katowickich Szopienicach. Takie pozycje nie tylko zwracają uwagę na poważne problemy, z którymi mierzył się Śląsk jeszcze wcale nie tak dawno, ale równocześnie – zwracając uwagę na jakąś specyficzną część Śląska (w tym przypadku Szopienice) – powodują wzrost zainteresowania danym miejscem. Monografia wieloautorska w głównej mierze dotyczy historii Jolanty Wadowskiej-Król, która wykryła ołowicę u dzieci i zajęła się jej leczeniem, mimo nieprzychylności władz PRL – wzbogacona jest o zapis dwóch rozmów z paneli konferencyjnych. Zwieńczeniem publikacji są dzieła osób studenckich zainspirowanych życiem i działaniem „doktórki od familoków”, które powstały podczas serii warsztatów. Publikacja jest częścią serii “Kairos – Humanistyka Środowiskowa” i znajduje się w wolnym dostępie na stronie Wydawnictwa UŚ.
W ostatnim czasie wzrosło zainteresowanie socjologów tematyką metropolii, co wcale nie dziwi, skoro jesteśmy największym skupiskiem miejskim w Polsce, a w planach jest stworzenie supermiasta - połączenie śląskich i zagłębiowskich gmin w jedno. Wiadomo, że proces ten nie jest łatwy i wiąże się z wieloma wyzwaniami. Do tej pory udało się na przykład zwiększyć liczbę autobusów obsługujących ruch w regionie i oprócz nowych linii miejskich, powstały również autobusy z oznaczeniem M obsługujące linie obejmujące większość gmin metropolii. A właśnie samo określenie regionu metropolią też świadczy o zmianach, jakie się tu szykują. Do skoordynowania działań zmierzających do zbudowania jednego miasta została powołana instytucja GZM (Górnośląsko Zagłębiowska Metropolia). Świadectwem tych rozważań będzie przygotowywana właśnie monografia Konstruowanie metropolii. Pomiędzy instytucją a przestrzenią społecznej narracji.
Natomiast z inicjatywy Szkoły Języka i Kultury Polskiej wydajemy podręczniki do nauki języka śląskiego, seria nosi tytuł: Moje piyrsze ślōnske słowa i jest reakcją na coraz większą popularność języka śląskiego.
K.W.: Jak tematyka postindustrialnego Śląska wpisuje się w humanistykę środowiskową i badania ekokrytyczne? Słychać coraz liczniejsze debaty związane z tym, co robić z terenami przy kopalniach i hutach, niektóre hałdy się rewitalizuje, niektóre “oddaje” naturze. Jak te tematy są opracowywane i wydawane?
M.B.: Trafiłaś w sedno naszych działań wydawniczych w ostatnich latach i zainteresowań naszych autorów. Wspomnę tu dwie pozycje, które pokazują, jak jedna - wyróżniająca nasz region rzecz - może dać szeroki horyzont poznawczy. Chodzi mianowicie o węgiel. Mamy w naszej ofercie książkę pt. Hałda. O śląskiej wyobraźni symbolicznej. Książka ta jest interpretacją utworów literackich, które ustanowiły Śląsk, bo nie tylko hałdę – bohaterem. Dla osób, które być może będą czytać te słowa, a mieszkają na przykład w Nowym Sączu czy Lublinie, dodam, że hałda jest wyrazem tęsknoty Ślązaków do zamieszkiwania pośród gór, a skoro mieszkamy jedynie na wyżynie, a nie w górach, to góry sami sobie usypaliśmy z odpadów pokopalnianych. Po Śląsku nie mówi się hałda, ale hołda albo berga. To drugie słowo pochodzi od niemieckiego: góra, więc śląskie góry to hałdy właśnie. Najwyższa z nich – Szarlota w Rydułtowach – unosi się ponad 400 m.n.p.m., a od podstawy do czubka mierzy 134 metry. Hałdy dla mnie są najbardziej niesamowitym wyróżnikiem Śląska. Dlatego zapewne, że są absolutnie paradoksalne i odwracają sposób myślenia o byciu i niebyciu; życiu i nieżyciu. Hałda żyje do momentu, kiedy się ją usypuje. Jej życie związane jest z mechanicznym dodawaniem jej kolejnych elementów: od podstawy aż po szczyt. Umiera, kiedy zostaje wstrzymany ten ruch. I wtedy dopiero pojawia się tam kolejne życie: roślinność, zwierzęta, grzyby. W pięknie hałdy jest coś podobnego do zdania Wiesława Myśliwskiego kończącego pierwszą część Kamienia na kamieniu: “Na cmentarz wróciło życie”. Na hałdzie życie pojawia się już po jej śmierci.
Druga pozycja, o której chcę powiedzieć w nurcie ekokrytycznym, to tłumaczenie książki Ralpha Crane’a Węgiel. Natura i kultura w opracowaniu Marty i Pawła Tomczoków. Kamień z podziemi stał się zatem bohaterem książki, która pokazuje, że “czarne złoto” kształtowało przez ostatnie dziesięciolecia nie tylko tereny takie jak Śląsk, ale każdy zakątek na globie i ma swoją reprezentację w wielu tekstach kultury. Wspaniale o tym opowiada Paweł Tomczok w jednym z odcinków podcastu Uniwersytetu Śląskiego: Surowiec, który rozpalił świat.
K.W.: Kulturowa historia węgla zapewne opowiedziana jest trochę inaczej niż jej historyczno-archiwalne opracowania. Co węgiel może opowiedzieć o Śląsku? Oraz: jak humanistyka środowiskowa może opowiedzieć Śląsk?
M.B.: To, co zapewne najbardziej interesujące dla humanisty w kulturowej historii węgla, to jego obecność w malarstwie, literaturze, filmie. Wewnątrz książki znajdziemy więc reprodukcje obrazów, fragmenty powieści czy kadry z filmów. Proszę wziąć pod uwagę następującą rzecz - nigdzie poza Górnym Śląskiem nie będziemy mieli tak silnego doświadczenia obecności węgla. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych uczestniczyłem - jako publiczność - w turnieju jednego wiersza w Gliwicach, gdzie wyróżnienie dostał utwór poetycki z frazą: “Witaj górniku z czarnej ściany”, który był hołdem złożonym osobom zjeżdżającym w dół kopalni – do piekieł – i nie jest to żadna metafora, ale dosłownie: do piekieł. Jestem przekonany, że w Krakowie, Wrocławiu, Warszawie, Białymstoku czy Gdańsku lub Szczecinie utwór ten wywołałby – co najwyżej – drwiący uśmiech na twarzach jury. Tak, utwór był patetyczny, ale jednocześnie niesłychanie empatyczny i ciepły. Tyle, że nie mógł trafić do ludzi poza Śląskiem. Gdzie indziej można opiewać pracę rolnika na tle wierzb, rzeki i pagórka z pasącą się krową – proszę, trzy elementy i już mamy bukolikę; na Śląsku opiewać należy górnika: czarnego od pyłu na tle czerni w dusznym i gorącym korytarzu. To z kolei estetyka horroru. Można zatem powiedzieć, że w oswajaniu lęków jesteśmy na Śląsku na bieżąco.
Innym aspektem – dla mnie chyba najważniejszym w tej książce – jest omówienie turystyki węglowej, to jest podróżowania szlakiem kopalń, hałd, czy osiedli robotniczych. I tu znowu książka australijskiego akademika wykładającego w Tasmanii, pokazuje, czym Śląsk wyróżnia się na tle regionów Polski. Sam jestem wielbicielem podróży/wycieczek do osiedli robotniczych, a mamy ich i na Śląsku, i w Zagłębiu niemało i to sporej urody. Wymienię dwa wyjątkowe osiedla: jedno to Zantka w Zabrzu, na którym to osiedlu każdy dom ma swoje specyficzne detale, drugim miejscem jest dzielnica Piaski w Czeladzi. To drugie osiedle jest nie dość, że piękne, to jeszcze bardzo dobrze zintegrowane dzięki lokalnej drużynie piłkarskiej: Górnikowi Piaski, dumie dzielnicy. O piłce nożnej co prawda autor Węgla nie pisze, choć myślę, że ktoś powinien pokusić się o taką pozycję i opisać związki kultury okołowęglowej z piłką nożną. W każdym razie, bardzo polecam tę część książki Ralpha Crane`a oraz praktykowanie turystyki węglowej – hałdy czekają na ich zdobycie, osiedla robotnicze na obejrzenie, a kopalnie po końcu wydobycia na nasze doświadczenie podziemi.
K.W.: Jednym z bardzo ciekawych efektów humanistyki środowiskowej praktykowanej właśnie na przykład w Uniwersytecie Śląskim jest wyjście poza klasycznie rozumianą akademię: nie tylko w myśleniu między wierszami, multimediami i dziedzinami - ale całkiem dosłownie – w wychodzeniu poza jej mury. Opisane przez Ciebie hałdy i inne tereny postindustrialne stają się miejscami wykładów i warsztatów. Współpracując również z UŚ brałeś udział w projekcie „Transformersi w szkołach – edukacja na rzecz zielonej transformacji i zachowania kultury górniczej w regionie”. Jak wyglądała taka współpraca szkolno-akademicka w terenie?
M.B.: Wspaniale. W całość przedsięwzięcia zaangażowanych jest wiele osób z różnych wydziałów i jednostek. Projekt "Transformersi" ma na celu pokazanie młodzieży z różnych szkół regionu, jak bardzo ważne jest dziedzictwo poprzemysłowe. W tym celu odwiedzamy różne miejsca, jak np. Kopalnię Wujek z jej tragiczną historią i dziewięcioma zabitymi górnikami, czy Szopienice i pozostałości po Hucie Metali Nieżelaznych: popadający w ruinę budynek dyrekcji czy wieżę ciśnień. Przy tej okazji oglądamy także murale, które często nawiązują do tego, że przemysł całymi garściami czerpie z natury, a człowiek – choć jest budowniczym cywilizacji – nie może oderwać się od natury. To nauka nie tylko dla młodzieży, ale nas wszystkich.
K.W.: Na jakie inne sposoby – poza książkami akademickimi – środowiskowa i postindustrialna lokalność jest podejmowana chociażby w samych Katowicach?
M.B.: W galerii BWA w Katowicach pod koniec poprzedniego roku odbywała się na przykład wystawa malarstwa Hilarego Krzysztofiaka Hilary – planeta metali kolorowych nawiązująca artystycznie do dzielnicy Szopienice. Kuratorkami przedsięwzięcia były nasze autorki: prof. Marta Tomczok i prof. Lucyna Sadzikowska.
Ósma już odsłona Śląskiego Festiwalu Nauki konsekwentnie podejmuje tematy środowiska i industrii, dedykując całą scenę Dzielnicy Przyrody tym właśnie tematom. W 2024 roku odbyły się tam takie dyskusje jak: Mapowanie kultury węgla czy właśnie O dziedzictwie poprzemysłowym ekokrytycznie.
Na osobne wyróżnienie zasługuje Mały Festiwal Wielkiej Literatury powstały z inicjatywy Marcina Musiała. Dzięki niemu oraz zaproszonym gościom i gościnom Katowice stają się literacką stolicą Śląska. To proces żmudny i trudny, o czym na festiwalu mówił sam organizator jak i Zbigniew Rokita: w staraniach Katowic związanych ze staniem się Europejską Stolicą Kultury świat literatury wydaje się dość mocno pomijany, dlatego też sam festiwal powołany do życia został z oddolnej inicjatywy. W Katowicach można jednak liczyć na spore grono czytelników i czytelniczek lokalnych autorów i autorek: włączają się aktywnie w działania kulturalne jak i ekologiczne. Coraz większą popularnością cieszą się też spacery z cyklu “Podziel się dzielnicą”, podczas których mieszkańcy danej dzielnicy stają się przewodnikami po lokalnej tożsamości. Katowiczanie – a może i szerzej Ślązacy (również ci przyjezdni) – są bardzo ciekawi historii regionu i środowiska oraz poznawania sposobów na zadbanie o nie w przyszłości.
Publikacja powstała w ramach projektu „Polonistyka wobec wyzwań współczesnego świata”, dofinansowanego ze środków budżetu państwa w ramach programu Ministra Edukacji i Nauki pod nazwą „Nauka dla Społeczeństwa II” (numer projektu: NdS-II/SP/0264/2024/01).
Информация
Od lat związany z edukacją szkolną, aktualnie z akademicką: prowadzi warsztaty i zajęcia terenowe związane z dziedzictwem industrialnym Górnego Śląska; moderuje debaty i spotkania autorskie – te w Akademii i poza nią. Wielbiciel hałd i stały bywalec osiedli robotniczych oraz stadionów ósmej ligi.
Afiliacja: Szkoła Doktorska, Wydział Humanistyczny, Uniwersytet Śląski w Katowicach
Udział w projektach:
- od 2024: Polonistyka wobec wyzwań współczesnego świata;
- Edycja krytyczna listów i archiwalnych materiałów piśmiennych więźniów obozów koncentracyjnych (Stutthof, Gross-Rosen, Auschwitz);
- 2018-2019: Światowa historia literatury polskiej. Interpretacje (Narodowy Program Rozwoju Humanistyki); Traces. Awkward Objects of Genocide (European Union’s Horizon 2020)
Witryny:
https://silesian.academia.edu/klaudiawegrzyn
https://klaudiakwegrzyn.wixsite.com/portfolio
Publikacje (wybrane):
- Pamięć (za)chowana w ciele. Prześnione powroty w "Pogrzebie kartofla" , "The Polish Journal of the Arts and Culture. New Series" 14 (2/2021);
- (Auto)portret w pękniętym zwierciadle. Czuła narracja, trauma i podmiotowość w czarnej komedii "Kidding", w: Artyst(k)a: czuły narrator. Wcielenia oraz interpretacje czwartoosobowej perspektywy w tekstach kultury, red. M. Popiel, K. Węgrzyn, Kraków 2021;
- Kant by się uśmiał, czyli co łączy amerykański sitcom z filozofią moralności i etyką, w: Komizm w kulturze popularnej. Funkcje, interpretacje, kontrowersje, red. D. Ciesielska, M. Kozyra, A. Łozińska, Kraków 2020;
- Archeologia antyfotografii. Wywoływanie zdjęć i widm z Sanoka w pracach Jerzego Lewczyńskiego oraz Zdzisława Beksińskiego, w: Pamięć, obraz, projekcja, red. A. Ścibior, Kraków 2020;
- (S)przeciw milczeniu. Tabu, sieroctwo i dorastanie w serialowej adaptacji "Ani z Zielonego Wzgórza" , “Maska” 41/2019
- Inna strona. Wizualność i wizualizacja obcości w filmach Jana Jakuba Kolskiego, w: Inność? Obcość? Norma?, red. K. Zakrzewska, Warszawa 2018;
- Teatralne prymicje czarownicy z Krakowa. Rozkwitający feminizm w wybranych dramatach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, "Zagadnienia Rodzajów Literackich" 60/122 2017;
- Gest autobiograficzny. Okrutny teatr fotografii Zdzisława Beksińskiego, "Widok. Teorie i praktyki kultury wizualnej" 12/2015.
Смотреть также
Bezcenne świadectwa krajobrazu, czyli środowiskowa historia literatury w praktyce
Z dr hab. Martą Tomczok, prof. UŚ rozmawia Klaudia Węgrzyn.
Rozmowy „Biuletynu Polonistycznego”: Przypadek Pałacu Staszica, czyli o historii i miejscu czytanych inaczej
O badaniach nad Pałacem Staszica jako heterotopii afektywnej, dokumentacji zamurowanej w ścianie i technice wideomappingu 3D z dr Aleksandrą Wójtowicz, autorką książki Metamorfozy Pałacu Staszica rozmawia Mariola Wilczak.
Opowieść o powrocie do domu
22 marca w ramach projektu „Kobieca strona poezji, czyli przez wiersze do języka”, odbyły się warsztaty dla studentów z Włoch, Litwy i Ukrainy z udziałem Małgorzaty Lebdy. Spotkanie, które odbyło się w trybie hybrydowym, poprowadziły profesor Monika Woźniak i doktorantka Uniwersytetu La Sapienza Serena Buti. Małgorzata Lebda jest redaktorką, doktorem nauk humanistycznych i sztuk audiowizualnych, naukowczynią wykładającą na Uniwersytecie (...)
Pasja do promowania nauki. Rozmowa z Doktorem Wojciechem Włoskowiczem
Czy popularyzacja i upowszechnianie nauki wiążą się ze sobą? Czy popularyzowanie nauk humanistycznych jest przyjemne? Co zrobić, by było skuteczne? Zapraszamy do rozmowy z Panem Doktorem Wojciechem Włoskowiczem, przedstawicielem dziedziny „nauki humanistyczne” w Stowarzyszeniu Rzecznicy Nauki.